Anioł
Maanam
Mam tylko jedno skrzydło, to prawie tak jak anioł,
A ty masz skrzydło drugie, rośnie u twoich ramion.
Gdy staniesz przy mnie blisko i mocno mnie przytulisz,
Bez trudu popłyniemy prosto w wysokie chmury.
Szczęśliwe chwile - to motyle, Miłość - wieczna tęsknota.
Szczęśliwe chwile - to motyle, Miłość - wieczna tęsknota.
Zatrzymamy się w locie nad szczytem i urwiskiem
I będziemy nad ziemią nieziemskim zjawiskiem.
To będzie nasza pierwsza komunia bez końca,
Przytul mnie tylko mocno, lecimy do słońca!
A ty masz skrzydło drugie, rośnie u twoich ramion.
Gdy staniesz przy mnie blisko i mocno mnie przytulisz,
Bez trudu popłyniemy prosto w wysokie chmury.
Szczęśliwe chwile - to motyle, Miłość - wieczna tęsknota.
Szczęśliwe chwile - to motyle, Miłość - wieczna tęsknota.
Zatrzymamy się w locie nad szczytem i urwiskiem
I będziemy nad ziemią nieziemskim zjawiskiem.
To będzie nasza pierwsza komunia bez końca,
Przytul mnie tylko mocno, lecimy do słońca!
Kiedy Bóg miał stwarzać człowieka - zapytał o radę aniołów. Wtedy po raz pierwszy wśród aniołów powstał rozłam. Większość była przeciwna temu pomysłowi. Najbardziej radykalnie przeciwko temu pomysłowi protestował Anioł Pokoju oraz Anioł Prawdy. Bóg zapytał o zdanie Anioła Życzliwości, który niewiele mówił, ale jak zwykle siedział uśmiechnięty.
Panie - odpowiedział zapytany Anioł Życzliwości, - wszystkie anioły maja rację. Ale rozważają to tylko ze swojego punktu widzenia. Moim zdaniem człowiek, jaki by nie był, ma szanse wypełnić w świecie wiele dzieł miłości. Dlatego warto dać mu tę szansę.
(Opowieść talmudystów)
Panie - odpowiedział zapytany Anioł Życzliwości, - wszystkie anioły maja rację. Ale rozważają to tylko ze swojego punktu widzenia. Moim zdaniem człowiek, jaki by nie był, ma szanse wypełnić w świecie wiele dzieł miłości. Dlatego warto dać mu tę szansę.
(Opowieść talmudystów)

Czemu zamykasz drzwi za sobą
Tak szybko żeby nikt nie zdążył
Wejść do mieszkania razem z tobą
Za oknem przecież Anioł krąży
Słuchaj naprawdę to Twój Anioł
Więc po co ma na deszczu czekać
On z nieba na to jest posłany
By czuwał wiernie przy człowieku
Takie jest nad nim prawo boże
Że żyć bez ciebie nie może
W szyby puka skrzydłami
Puść go — niech żyje z nami
Czego za sobą drzwi zamykasz
Czy boisz się przeciągu?
Niech wiatr zahuczy jak muzyka
I w niebo nas pociągnie

Ernest Bryll
*****
Anielskie chóry
Anielskie śpiewają chóry
W gwiaździstym błękitów morzu,
Wśród nocnej ciszy, przy łożu
Sennej natury.
Śpiewają tej biednej ziemi,
Co wiecznie w świeżej żałobie
Jak matka płacze na grobie
Za dziećmi swymi.
Śpiewają ludziom, co dyszą
W codziennym a krwawym trudzie,
Lecz biedni, zmęczeni ludzie
Pieśni nie słyszą.
I tylko ci, którzy toną
W wielkiej miłości pragnieniu,
Ci słyszą w serc swoich drżeniu
Tę pieśń natchnioną!
Adam Asnyk