Szukaj na tym blogu

wtorek, 11 stycznia 2011

Anioły...


Anioł

Maanam

Mam tylko jedno skrzydło, to prawie tak jak anioł,
A ty masz skrzydło drugie, rośnie u twoich ramion.
Gdy staniesz przy mnie blisko i mocno mnie przytulisz,
Bez trudu popłyniemy prosto w wysokie chmury.

Szczęśliwe chwile - to motyle, Miłość - wieczna tęsknota.
Szczęśliwe chwile - to motyle, Miłość - wieczna tęsknota.

Zatrzymamy się w locie nad szczytem i urwiskiem
I będziemy nad ziemią nieziemskim zjawiskiem.
To będzie nasza pierwsza komunia bez końca,
Przytul mnie tylko mocno, lecimy do słońca!


Kiedy Bóg miał stwarzać człowieka - zapytał o radę aniołów. Wtedy po raz pierwszy wśród aniołów powstał rozłam. Większość była przeciwna temu pomysłowi. Najbardziej radykalnie przeciwko temu pomysłowi protestował Anioł Pokoju oraz Anioł Prawdy. Bóg zapytał o zdanie Anioła Życzliwości, który niewiele mówił, ale jak zwykle siedział uśmiechnięty.
Panie - odpowiedział zapytany Anioł Życzliwości, - wszystkie anioły maja rację. Ale rozważają to tylko ze swojego punktu widzenia. Moim zdaniem człowiek, jaki by nie był, ma szanse wypełnić w świecie wiele dzieł miłości. Dlatego warto dać mu tę szansę.

(Opowieść talmudystów) 


Czemu zamykasz drzwi za sobą...

Czemu zamykasz drzwi za sobą
Tak szybko żeby nikt nie zdążył
Wejść do mieszkania razem z tobą                                   
Za oknem przecież Anioł krąży

Słuchaj naprawdę to Twój Anioł
Więc po co ma na deszczu czekać
On z nieba na to jest posłany
By czuwał wiernie przy człowieku

Takie jest nad nim prawo boże
Że żyć bez ciebie nie może                                                               
W szyby puka skrzydłami
Puść go — niech żyje z nami

Czego za sobą drzwi zamykasz
Czy boisz się przeciągu?
Niech wiatr zahuczy jak muzyka
I w niebo nas pociągnie
 
Ernest Bryll

*****

Anielskie chóry

Anielskie śpiewają chóry
W gwiaździstym błękitów morzu,
Wśród nocnej ciszy, przy łożu
Sennej natury.
Śpiewają tej biednej ziemi,
Co wiecznie w świeżej żałobie
Jak matka płacze na grobie
Za dziećmi swymi.
Śpiewają ludziom, co dyszą
W codziennym a krwawym trudzie,
Lecz biedni, zmęczeni ludzie
Pieśni nie słyszą.
I tylko ci, którzy toną
W wielkiej miłości pragnieniu,
Ci słyszą w serc swoich drżeniu
Tę pieśń natchnioną!


Adam Asnyk