Szukaj na tym blogu

środa, 16 marca 2011

Kim jestem?...



Jestem wodospadem -
Więc najpierw strumieniem.
Rwę ziemi pokłady,
Rozmywam kamienie
I coś sobie gadam
Pod ciemnym korzeniem,
Zanim znajdę skałę
Z której z hukiem spadam...
W locie zaś się staję Miriadami iskier,
Mirażem ołtarza,
Co poraża błyskiem.
Z iskier moich każda
Inny świat odbija
I każda jest ważna,                                                                                    
Każda jest niczyja...
A potem się zmieniam
W przezroczystą głębię
Pełną drogich kamieni
Po które nie sięgniesz.

Więc jestem wodą,
Ziemią i powietrzem -
A ty chcesz, bym był sobą
I rzeki Ci
Kim jestem?

/ Jacek Kaczmarski/
















Nie jestem realna,
nie jestem prawdziwa.
mą postać..mgła okrywa,
i deszcz oczy rozmywa.. .
nie jestem jeziorem,
którego nie zmąci żaden deszcz.
przypominam raczej słone morze
co zatopić cię może falą łez..
nie jestem drzewem,
którego żaden wiatr nie poruszy
podobna raczej do kwiatu,
..co ginie podczas burzy..
jestem jak powietrze..
ulotne, co dech zapiera
jestem jak jasny blask..
..co oślepia i oczy otwiera..
jestem jak woda...
zatruta, lecz niezbędna do życia
jestem jak zagadka...
nie do końca do odkrycia..
nie jestem realna
ma osoba to szary cień...
który znika cichutko,
gdy nadejdzie dzień.. 


Chciałabym odnaleźć stronę świata, następną
- piątą już z kolei,
I chciałabym się nauczyć latać
- od niepewności do nadziei,
I chciałabym poczuć wiosny dotyk,
I cofnąć kijem górski strumień,
Chciałabym odnaleźć sens w bezsensie,
I złapać w sieci
wszystkie gwiazdy,
I pisać światłem swoje wiersze,
Chciałabym zatańczyć w kropli deszczu,
I suknię uszyć chcę z płomieni,
Chcę marzyć- pragnę żyć marzeniem.



Jestem tym, kim wielu być tylko marzy,
Jestem tym, kim wielu się być nie odważy.
Jestem tym, kto z podniesioną głową życia rzeką płynie.
Jestem tym, kim każdy człowiek chce i być powinien.
Chcesz wiedzieć kim jestem?
Jestem zwykłą , jednocześnie niezwykłą osobą.
Tajemnica tkwi w tym, że Jestem po prostu sobą.
Jestem granicą między szaleństwem a rozsądkiem
między fantazją a strachem
między energią i niebytem
między pięknem i odrzuceniem
granicą jestem pragnień,
tak cienką, że nie do przekroczenia,
krawędzią jestem odwagi,
tak ostrą, że strach...
ciszą jestem tak cichą,
że w uszach huczy,
dźwiękiem jestem na granicy słyszalności...
Siebie, przekroczyć nie potrafię!




Podaj mi rękę, bo upadam,
wesprzyj mnie duchem, bo jestem słaba,
przytul mnie mocno jak będę płakać,
bądź zawsze przy mnie, choć jestem taka.



                                                         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz